Kontekst: Mozilla (organizacja rozwijająca Firefoxa) zamknęła swoje eksperymenty z Fediversem - instancję mastodona, ale zapowiada wprowadzenie jakichś absurdalnych asystentów AI do samej przeglądarki i werbuje inżynierów od reklam.
Eshitification można tłumaczyć jako "proces zgównienia".
Honestly, Mozilla jest, jaka jest – pamiętane, jak ongiś hostowali Etherpada i też zamknęli.
Instancja Fediverse'u – cóż, będą inni,
AI – nie pogardzę. Czym bliżej klienta, tym większa suwerenność danych. Ogólnie cenię sobie technologie Mozilli,
reklamy, śledzenie – to jest Open Source; jak pisze @somnuz@lemm.ee, będzie do amputacji (ja już tyle lat nie oglądam żadnych reklam w WWW, że nie zrozumiałem, o co chodzi z tym TEMU/Shopee),